Coke 2012 zaliczony do najlepszych przeżyć na świecie. Placebo, piękny Brian, piękne Infra-Red, piękne Meds, Special Needs, wszystko wszystko, wszystko. A przede wszystkim piękny brytole moi malutcy, piękny Tomo, z którym chce wziać ślub i żyć sobie spokojnie w Londynie, jak on sobie będzie rozwijam ten ich zespół. Fuck it, fuck it, fuck it. I tak mam przejebane, zawsze muszę się w coś wjebać, chociaż to ostatnia rzecz, na którą mam ochotę w danym momencie. NIE PIJĘ NA IMPREZACH OD DZISIAJ. Tylko w kontrolowanym towarzystkie "no men". AMEN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz