środa, 15 sierpnia 2012


     Coke 2012 zaliczony do najlepszych przeżyć na świecie. Placebo, piękny Brian, piękne Infra-Red, piękne Meds, Special Needs, wszystko wszystko, wszystko. A przede wszystkim piękny brytole moi malutcy, piękny Tomo, z którym chce wziać ślub i żyć sobie spokojnie w Londynie, jak on sobie będzie rozwijam ten ich zespół. Fuck it, fuck it, fuck it. I tak mam przejebane, zawsze muszę się w coś wjebać, chociaż to ostatnia rzecz, na którą mam ochotę w danym momencie. NIE PIJĘ NA IMPREZACH OD DZISIAJ. Tylko w kontrolowanym towarzystkie "no men". AMEN. 

sobota, 4 sierpnia 2012

Powiem to offem, czas na OFFA <3

Piękni chłopcy, niedobry Grolsch, dziwna muzyka, piękna muzyka, upał, deszcz, pizgawica, niechciane twarze, dobrzy znajomi, spanie do południa, powroty o drugiej w nocy, fajki, reddsy, maleńki Rojek, fajna zabawa.

\aż do niedzieli